Logo

Maria i Marcin – Bieszczadzki Armageddon

Każdy kto już trochę mnie zna, wie bardzo dobrze, że na sesjach lubię bardzo wymagające warunki, a szczególnie od jakiegoś czasu uwielbiam polować na burze. Tego dnia tylko początek sesji był dosyć sielankowy, bo w momencie gdy dopadła nas porywista burza z trzaskającymi piorunami, zrobił się istny bieszczadzki armageddon !

 

Akurat byliśmy wtedy w drodze na szczyt i nie myślcie sobie, że chcieliśmy wtedy uciec, wręcz odwrotnie ! Mimo skrajnie trudnych warunków, czuliśmy się jak ryba w wodzie 🙂 Z tą rybą to nawet pasuje, bo trochę w trójkę zmokliśmy, ale zdecydowanie było warto ! Poniżej kilkanaście zdjęć z tej sesji.

 

 

Udostępnij...
Share on Facebook
Facebook
Tweet about this on Twitter
Twitter

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *